PIERWSZA I CZWARTA W ŁÓDZKIM EXPERYMENTARIUM
Dn. 13 lutego br. uczniowie klasy pierwszej i czwartej wraz z opiekunami – p. Ewą Baraniuk, p. Katarzyną Kuracką i Mariką Smolińską pojechały na wycieczkę do Łodzi. Celem wyprawy było Centrum Nauki Experymentarium – niesamowite miejsce, w którym dzieci miały okazję poznać podstawowe prawa fizyki, sprawdzić możliwości swojego intelektu i zrozumieć trudne zjawiska fizyczne. Interaktywne stanowiska pozwoliły zgłębić niektóre zagadki świata, stwarzając jednocześnie okazję do ciekawej i świetnej zabawy. Możliwość dotknięcia różnych przyrządów znajdujących się na wystawie i przeprowadzenia osobistych doświadczeń była niewątpliwie największą atrakcją wycieczki, pobudziła kreatywność i motywowała do szukania odpowiedzi na pytania, dlaczego tak się dzieje.
Tym, co wywołało prawdziwe zaskoczenie i zarazem eksplozję radości był Tunel Kosmiczny, który sprawił, że na kilkanaście sekund straciliśmy grunt pod nogami i poczuliśmy się… jak w kosmosie, ulegając dziwnemu wrażeniu unoszenia się wśród plątaniny świateł i wzorów!
Nie mniej ciekawe było stanowisko, na którym każdy z naszych Milusińskich… mógł położyć swoją głowę na tacy. Ta atrakcja cieszyła się takim powodzeniem, że do „zdjęcia” własnej głowy ustawiła się dłuuuuuuuuuga kolejka!
Nie brakowało też chętnych, którzy zapragnęli poczuć kopnięcie prądu! Tę możliwość oferował z kolei „słup zagrożenia”. Należało jedynie spełnić jeden warunek – nie wolno było podchodzić do niego w pojedynkę. Niektórzy się bali, ale inni ochoczo łapali się za ręce i śmiało poddawali tej niecodziennej torturze. Mniej odważni mogli np. zmierzyć się z najmniejszym i największym człowiekiem świata, zaś pasjonaci ludzkiego ciała obejrzeć, co kryje się we wnętrzu człowieka i… spróbować ułożyć poszczególne organy we właściwym miejscu. Dla przyszłych fizyków natomiast nie lada zagwozdką był nurek Kartezjusza, młynek Crooksa czy lewitująca piłka.
Uwieńczeniem wizyty w Experymentarium były warsztaty z elektroniki, na których uczniowie wcielali się w młodych inżynierów i budowali różne układy elektryczne. Była to dobra zabawa i okazja do sprawdzenia swej wiedzy w praktyce. Rodzice, uważajcie, bo odtąd wymiana spalonej żarówki czy kłopoty z korkami to żaden problem dla Waszych pociech! A gdyby ktoś zażyczył sobie… np. wiatraczek czy mały głośniczek w salonie – to DZIECIAKI TEŻ DADZĄ SOBIE ŚWIETNIE RADĘ!!!