Ja zwykle w okolicy 26 września Pallotti świętuje z całą Europą – Dzień Języków Obcych. Rok temu też „próbowaliśmy” języków na talerzu. Były hiszpańskie tortille, niemiecka Wurstbude i angielska herbatka. Pomysł z zeszłego roku, w związku z jego ogrooooomnym powodzeniem, powtórzyliśmy w piątek 29.09.
Na naszych językowych stołach zagościły potrawy z Włoch, Francji i Grecjii. To była uczta! Pizza, bruschetty, pachnące zioła, bagietki i sery, oliwki, feta, halloumi…. Długo by wymieniać. Stoły były pełne, zaangażowanie uczniów też! Oczywiście rodziców również – dziękujemy!
Im większa różnorodność językowa, im więcej kultur i smaków poznajemy – tym bardziej poszerzają się nasze horyzonty i chęć do poznawania nowego.
Dzieci nie bardzo interesuje gramatyka języka, ale motywacja, że im więcej języków znasz, tym więcej przysmaków możesz zamówić – oj, to już konkretne zastosowanie i motywacja do nauki.
Lubimy różnorodność językową Europy, a jej różnorodne smaki jeszcze bardziej.
Kolejny dzień języków obcych za rok, ale na pewno zdobyte umiejętności i świadomość kulinarna będą już teraz procentować.