Październikowe spotkanie Klubu Bibliofilów i Kinomaniaków poświęcone było dyskusji na temat filmu „Był sobie pies” w reż. Lasse Hallströma. Ta ciepła, familijna opowieść bardzo nas urzekła i stała się inspiracją ciekawej rozmowy zarówno o głównym bohaterze – psie Baileyu i jego kolejnych wcieleniach, jak również roli, jaką zwierzęta odgrywają w naszym życiu.
Omawiając perypetie sympatycznego czworonoga, który ustawicznie poszukiwał odpowiedzi na pytanie o sens istnienia, prześledziliśmy jego życie i relacje z kolejnymi opiekunami, dzieląc się spostrzeżeniami, wyciągając wnioski i jednocześnie ucząc, co w życiu ważne.
A zatem, co jest sensem życia? Bailey ujmuje to tak:
„Bawić, gdy tylko się da.
Rozbawiać innych, kiedy trzeba.
Lizać tych, których kochamy.
Nie dołować się tym, co nie wyszło,
ani tym, co może się stać.
Być tu i teraz.
Oto sens życia według psa”.