Różnorodność i Integracja Vielfalt und Integration

Wizyty projektowe

Spotkanie Projektowe Erasmus+

ALMADA – PORTUGALIA

03.03.2018-09.03.2018

 

DO PORTUGALII NA MIĘDZYNARODOWE SPOTKANIE PROJEKTOWE ERASMUS + POLECIELI UCZNIOWIE KLAS TRZECICH:

  • EMILKA GOSZCZYŃSKA
  • WIKI PRZYBYLAK
  • ZOSIA BIAŁECKA
  • KRZYSZTOF CHEŁSTOWSKI
  • PIOTREK JARMOŁKOWICZ
  • CZAREK MATUSIAK

pod opieką Ks. Dyrektora Pawła Szczupaka i nauczycielki niemieckiego p. Marty Kozak.

 

02.03.2018 – piątek

 Almada 01

 

Nasza wspólna podróż rozpoczęła się w piątek o godz. 10:15 na lotnisku w Modlinie. Wszyscy byliśmy punktualnie. Po oddaniu bagaży i przejściu przez bramki na drugą stronę byliśmy już gotowi do lotu. Zanim samolot odleciał, mieliśmy jeszcze niecałą godzinę wolnego czasu na lotnisku. Nie mogliśmy się doczekać naszego lotu do Portugalii.

Na pokładzie samolotu spędziliśmy dokładnie cztery godziny. Lot był całkiem przyjemny, nie mieliśmy większych problemów z dotarciem do naszego celu. O ok. 17 wszyscy rozeszli się w świetnych humorach wraz ze swoimi partnerami do domów i zaczęli pierwsze ekscytujące rozmowy w obcych językach.

Do końca wieczoru staraliśmy się już tylko odpocząć po męczącej podróży. Ten tydzień zapowiadał się wspaniale.

Czarek Matusiak

 

03.03.2018 - sobota

 

 Almada 01

 

W sobotni ranek mieliśmy jeszcze trochę czasu, aby się wyspać i przygotować do nadchodzącego tygodnia. Ok. 10 wraz z rodziną mojej partnerki udaliśmy się na plażę do Costa da Caparica. Niestety przez deszczową pogodę miejsce te było dość puste. Policja pilnowała brzegów, aby nikt za daleko nie wchodził. Gdy szliśmy w stronę centrum miasta, przypadkowo udało mi się spotkać całą pierwszą drużynę zespołu, z którym tego wieczoru Benfica rozgrywała wielki mecz (Zosia miała okazję zobaczyć go na żywo). Następnie udaliśmy się na targ rybny i obejrzeliśmy rynek tego miasteczka. Ze względu na nadchodzącą burzę byliśmy zmuszeni wrócić do samochodu. Wtedy postanowiliśmy udać się na pierwsze zakupy. Po powrocie ze sklepu do domu, miałem szansę spróbować Portugalskich potraw obiadowych. Smak jest porównywalny do polskiego jadła. Wieczorem udaliśmy się do centrum handlowego Forum Almada. Ok. 22 wróciliśmy do domu, aby odpocząć przed następnym, świetnie zapowiadającym się dniem weekendu.

Czarek Matusiak

04.03.2018 – niedziela

 

 Almada 01

 

Niedziela była dla mnie bardzo interesującym dniem. Już o godzinie 9:00 po śniadaniu, pojechałem z Luisem do bardzo popularnego oceanarium w Lizbonie. Było ono bardzo duże i imponujące. Zobaczyłem dużo rekinów, krabów, ryb, fok czy smoków morskich. Spędziłem tam dwie godziny. Po wizycie tego miejsca poszliśmy coś zjeść, a następnie udaliśmy się na kolejkę, z której można było zobaczyć całą Lizbonę i Almadę. Wieczorem poszedłem z Luisem do Lizbony i zwiedziliśmy całe stare miasto. Reszta grupy również wyjątkowo spędziła czas. Niektórzy byli na meczu portugalskiej drużyny SL Benfica, a niektórzy zobaczyli piękne portugalskie plaże.

Piotrek Jarmołkowicz

5.03.2018 - poniedziałek

 

 Almada 01

 

Z rana udaliśmy się na jedną lekcję z partnerami z portugalskiej szkoły. Następnie nastała wyczekiwana chwila prezentacji projektów. Każdy kraj przygotował się na to wystąpienia perfekcyjnie. Poznaliśmy trochę inne kraje, dowiedzieliśmy się dużo o ich konstytucji i prawie. W ramach prezentacji Polski, jeden z naszych uczniów Krzysiek, zaprezentował taniec ludowy, który spotkał się z wielka sympatią  ze strony widzów. Potem spotkaliśmy się już w ESEN (to jedna ze szkół portugalskiego zespołu szkół) i obejrzeliśmy występ tamtejsze grupy tanecznej Ms. Rebel. Po czym pokazano nam klasy techniczne szkoły. Dane nam było zobaczyć np.: salę do mechatroniki, czy salę związaną z uczenie się elektryki.

Po pracowitym początku  dnia udaliśmy się na bardzo smaczny obiad. Po którym rozpoczęliśmy pracę nad obrazkami. Każdy z tych obrazków  miał symbolizować kraj uczniów, którzy go malują. Podeszliśmy do sprawy bardzo profesjonalnie i bardzo staraliśmy się nad estetyką całej pracy. Ta praca plastyczna pozostanie na zawsze w portugalskiej szkole.

Po tak ciężkim dniu, wszyscy uczniowie wraz z partnerami, kontynuowali integrację we własnym zakresie. Był to naprawdę ciężko dzień. Wykonaliśmy wiele pracy i był to też pierwszy dzień, kiedy spotkaliśmy wszystkich członków Erasmusa.

Wiki Przybylak

06.03.2018 – wtorek

 

 Almada 01

 

Wtorek rozpoczęliśmy od zbiórki wszystkich uczestników projektu Erasmus+ pod szkołą naszych portugalskich partnerów. Około godziny 8:30 wyruszyliśmy w drogę do fabryki papieru Renova. Podróż była dość długa, ale spędziliśmy ją na wspólnych rozmowach i dalszej integracji z naszymi nowymi znajomymi. Dotarłszy na miejsce zostaliśmy podzieleni na trzy grupy i udaliśmy się na zwiedzanie. Nasi przewodnicy wytłumaczyli nam, jak wygląda ich codzienna praca oraz przybliżyli proces produkcji papieru. Po zakończeniu wizyty mieliśmy jeszcze okazje zakupić specjalne wyroby firmy Renova jak na przykład kolorowe chusteczki do nosa. Zrobiwszy zakupy udaliśmy się na pyszny obiad do McDonald ‘s;) Następnie wyruszyliśmy w dalszą drogę do zabytkowego  miasteczka Óbidos. Spędziliśmy tam wspaniale czas na zwiedzaniu starówki i kupowaniu pamiątek. O godzinie 16:30 rozpoczęliśmy drogę powrotną. Do Almady przyjechaliśmy około 18:00. Resztę dnia każdy z nas spędził wraz z portugalskimi partnerami i ich rodzinami.

Krzysztof Chełstowski

07.03.2018 – środa

 

 Almada 01

 

Na 8:15 udaliśmy się na lekcje do szkoły wraz z partnerami. Dla niektórych była to pierwsza okazja do uczestniczenia w codziennych lekcjach portugalskich uczniów. Po zbiórce ok. godz. 9:30 nasi portugalscy gospodarze udali się na resztę swoich zajęć, zaś my pojechaliśmy w okolice centrum Almady. Czekaliśmy  na małym ryneczku na przewodników, którzy przygotowali dla nas grę terenową. W międzyczasie obcy Portugalczycy wręczyli po kwiatku każdej z pań, najprawdopodobniej z okazji Dnia Kobiet. Zadania na kartach pracy, które dostaliśmy w ramach gry Peddy Paper były całkiem ciekawe, jednak ich ogromna ilość trochę zniechęcała. Po długim spacerze czekał na nas obiad. Najedzeni do syta pojechaliśmy już do stolicy, do klasztoru Hieronimitów, który zwiedziliśmy od środka. Imponująca gotycko-renesansowa budowla nie skrywa przed nami już żadnych tajemnic po opowieściach naszego  przewodnika. O godzinie 17:30 byliśmy z powrotem w Almadzie, a resztę dnia każdy spędził ze swoim projektowym partnerem.

Emilka Goszczyńska

08.03.2018 – czwartek

 

 Almada 01

 

Ostatni dzień w Portugalii przed powrotem do Polski. Zaczęliśmy go o 8:15 zbiórką w szkole. Gdy już wszyscy dotarli na miejsce pojechaliśmy do Lizbony. Mieliśmy bardzo konkretny plan - zobaczyć Parlament. Pani przewodniczka opowiedziała nam o historii i wystroju tego miejsca. Każdy również miał szanse usiąść na miejscach parlamentarzystów. Następnie wróciliśmy do Almady gdzie czekali na nas nasi partnerzy. Zaczął się nasz czas wolny... Spędziliśmy go różnie. Część poszła na hamburgera, inni pojechali jeszcze pooglądać Lizbonę a byli tez tacy którzy bardzo dokładnie szykowali się na wieczór. Bowiem wieczorem czekała na nas kolacja z oficjalnym zakończeniem.  Były występy, odebraliśmy dyplomy, a na końcu przyszedł czas na pożegnania. Wszyscy (prawie) przytulali się, dziękowali za niezwykły wyjazd z nadzieją, że nie jest to ostatnie spotkanie.

Zosia Białecka

 

 

09.03.2018 - piątek

 

 Almada 01

No to czas wracać... Wstaliśmy wszyscy bardzo wcześnie, spakowaliśmy nasze bagaże do aut i ruszyliśmy w kierunku hotelu. Tam czekali na nas nauczyciele i oczywiście osoby z innych krajów.  Szybkie pożegnanie trochę się przeciągnęło i nasi partnerzy opuścili pierwsza godzinę lekcyjną, by jeszcze chwile z nami porozmawiać. Po wzruszeniach i ostatnich przytulasach ruszyliśmy tramwajem potem promem do Lizbony. Dostaliśmy godzinę wolnego i mogliśmy kupić pamiątki i jeszcze cos zjeść przed wyjazdem. Już teraz tylko lotnisko i Polska. Lot minął bardzo szybko i bez problemów. Po opuszczeniu samolotu pierwsze o czym myśleliśmy to ”jak zimno”. Czekali na nas rodzice, bracia lub siostry. I wreszcie można było zacząć myśleć o odpoczynku. Naprawdę było warto jechać dla tych wszystkich osób, które tam spotkaliśmy i dla nowych doświadczeń.

Zosia Białecka

 

 

Search