W dniach 23.11-25.11 odbyło się wirtualne spotkanie partnerów projektu "Brücken bauen - Mosty". Projekt mieliśmy zakończyć wizytą na Łotwie, w Rydze, a dokładnie w niewielkiej miejscowości pod Rygą, w Iecawie. Z wiadomych powodów majowy wyjazd pod koniec zeszłego roku szkolnego nie doszedł do skutku, chociaż bilety już były kupione… Myśleliśmy, może wrzesień, może październik. Gdy okazało się, że ani wrzesień, ani październik, ani listopad, ani grudzień, nie poddaliśmy się. Postanowiliśmy dokończyć projekt i wszystkie działania projektowe. Uczniowie z 6 krajów przygotowali swoje profile, tak jakby jechali z wizytą do swoich partnerów, przygotowali prezentacje o swojej szkole, o swoim kraju. Tym razem opowiedzieli, jak się żyje w ich kraju w czasach Covidu, czy chodzą do szkoły, czy muszą nosić, maseczki i jak się odnaleźli w tej dziwnej rzeczywistości. Kulminacyjnym punktem projektu było zbudowanie tytułowych MOSTÓW. Dwa lata budowaliśmy mosty pomiędzy kulturami, pomiędzy generacjami, językami, a na zakończenie projektu zbudowaliśmy prawdziwe miniaturowe mosty. Tak różne, jak różni jesteśmy i zarówno takie same, bo most to stabilna konstrukcja łącząca dwa brzegi, pozwalająca przejść przez rzeki uprzedzeń i doliny stereotypów.
Nie poprzestaliśmy tylko na pracy osobno w każdym kraju, to przecież przez dwa lata był projekt międzynarodowy, z wielodniowymi spotkaniami za każdym razem w innej szkole, w innym kraju, zwiedzanie, wspólnie spędzony czas, rozmowy. Nie chcieliśmy z tego zrezygnować.
Dlatego zorganizowaliśmy mobilność wirtualną. Jeszcze rok temu brzmiałby to dziwnie, po 9 miesiącach pandemii, chyba już nikogo nie dziwi.
Trzy dni uczniowie i nauczyciele spotykali się na zoomie. Kto kiedykolwiek prowadził chociaż jedną lekcje online, wie jakie to wyzwanie i z jakimi trudnościami (nie tylko technicznymi) trzeba się zmierzyć. My spotkaliśmy się: 3 dni - 6 krajów – 37 uczniów – 12 nauczycieli – 7 języków – młodzież w wieku 12-18 lat…. Niektórzy pojedynczo w swoich domach, bo nauka online: Polska i Czechy. Inni w grupach, w swoich szkołach, bo w ich krajach szkoły są otwarte (Niemcy, Chorwacja, Portugalia), ale wobec tego występujący na spotkaniu cały czas w maseczkach. I nasi gospodarze – Łotysze - też u siebie w domach, bo w szkole mogą być tylko podczas skróconych lekcji. Taka europejska różnorodność w czasach pandemii. Ale właśnie o tym też rozmawialiśmy podczas tego spotkania. O tym, że znów wspólne jest to, że w każdym kraju panuje epidemia, wszyscy się z tym mierzymy - nieoczekiwany temat w naszym projekcie.
Nie wiedzieliśmy, jak i czy nam to spotkanie się uda. Dla wszystkich było to nowe doświadczenie. Czy to ma sens, czy to się młodzieży spodoba? Na szczęście uczniowie nie zawiedli, byli przygotowani, był czas i na prezentację swoich talentów i na rozmowy w małych międzynarodowych zespołach o budowaniu mostów, zainteresowaniach, życiu w izolacji, czy po prostu na chwilę żartów. Dzięki naszym gospodarzom znaleźliśmy się na chwilę w Rydze, gdzie zostaliśmy zaproszeni na wirtualną grę terenową po tym pięknym mieście, a na koniec wszyscy zagrali w kahoota sprawdzającego, co już o Rydze wiemy.
Teraz przyszedł czas na relację z tego spotkania u nas w szkole, nasi uczniowie już opowiedzieli swoim rówieśnikom o swojej „podróży” na Łotwę, jeszcze krótkie sprawozdanie, ewaluacja i działania projektowe możemy uznać za zakończone.
Ale nie kończymy międzynarodowych projektów, czekamy z niecierpliwością na możliwość wyjazdów, wiemy jednak, że dzięki technologiom nadal możemy być razem i to nie tylko z koleżankami i kolegami z jednej szkoły. Relacje międzynarodowe są też możliwe online, wspólna praca, wspólne rozwiazywanie problemów, wspólne spędzanie czasu na rozmowach, żartach. Tego wszystkim potrzeba niezależnie od tego z jakiego są kraju i ile maja lat.
Zupełnie niespodziewanie zbudowaliśmy MOST ONLINE i jak się okazało jest on równie stabilny i spełniający swoje zadanie jak wszystkie inne mosty. Łączy, pozwala przejść nad zamkniętymi granicami i wzmocnić wiarę, że damy radę!
Nasz wirtualne międzynarodowe spotkanie nie byłoby możliwe, gdyby nie uczniowie, młodzi ludzie jak zwykle pełni energii, uśmiechu, optymistyczni. To oni są, jak zwykle, siłą napędową projektów i tak było i tym razem – dziękujemy ?.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć.